poniedziałek, 26 listopada 2012

Niewidzialna Wystawa

Czy mieliscie okację na chwile 'zobaczyc' swiat oczami niewidomego? Jesli nie to osobiscie polecam - niezwykle doznanie. Pomoze Wam w tym Niewidzialna Wystawa.
Wizyte rozpoczyna poznanie alfabetu Breila i Braile'owskiej maszyny do pisania. Nastepnie obejrzymy inne przedmioty jakimi posługują się osoby niewidome: kalkulator, który czyta liczby pojawiające się na wyświetlaczu, wieszak na skarpety, dzięki któremu nie będziemy nigdy więcej musieli szukać skarpety pasującej do pary (jakże praktyczne narzędzie, które powinno znaleść się również w każdym domu osoby widzących), krajarka do jabłek, która oddzieli ogryzek od reszty kawałków, czytający termometr, układanki (można nawet założyć zaślepki na oczy i samemu spróbować je ułożyć - nie jest to banalne zadanie), mapy z różną teksturą w zależności czy to morze, rzeka czy ląd, komputer ze zwykłą klawiaturą ale czytający tekst  z ekranu. Swoją droga dowiedziałem się, że wiele wynalazków na stronach internetowych, które jakoby miały pomóc niewidomym, w praktyce się nie sprawdza bo wymaga od nich kliknięcia na nich myszką (np przyciski do odczytu tekstu) a z wiadomych względów komputery niewidomych pozbawione sa tego urzadzenia.

Po zapoznaniu się z przedmiotami ruszamy na wycieczkę w ciemnościach. Niewidomy przewodnik oprowadzi nas po pokoju, który możemy przemacać wzdłuż i wszerz, ale uwierzcie mi, robiąc niepewne i krótkie kroczki po omacku trudno będzie zbudować wyobrażenie o wystroju jego wnętrza.
Następnie udajemy sie na ulicę, gdzie co krok napotykamy różne uliczne przeszkody. Nie zdradze Wam jakie, żeby nie psuć zabawy.
Z ulicy wchodzimy do leśnej chatki a następnie do lasu. Słychać potok i śpiew ptaków, poza tym ciemno jak w .... Super !! Można legalnie podotykać (niby przypadkiem) współzwiedzająch lub współzwiedzające, w zależności od osobistych preferencji :) i nikt nikomu nie bedzie mial tego za złe (chyba, w moim przypadku nie miały ;) ).
Gdy już przejdziemy las, wchodzimy do baru. Możemy nawet coś kupić do picia czy zjedzenia ale uwaga - przy wydawaniu reszty :) cięzko stwierdzić, czy barman był uczciwy zanim nie wyjdziemy z ciemności, tym cięzej jeśli płacimy w bilonie.

Podsumowując, przeżycie nietuzinkowe i poszerzające horyzonty, godne polecenia każdemu kto ma wzrok.
Warto wspomnieć, że przed wybraniem się na wystawe należy uprzednio się umówić na konkretna godzine i zjawić na miejscu 15 min. przed czasem. Dobrze tez wziasc płaskie wygodne buty bo patrzenie pod nogi może nam już w niczym nie pomóc, a przeszkód pod nogami czai sie wiele.